szkoda w ładunku

Jak zgłosić szkodę w ładunku z ubezpieczenia OCP

Prowadząc działalność transportową trzeba być przygotowanym na okoliczność wystąpienia szkody w ładunku. Zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela, to tylko mały krok na długiej drodze do uzyskania odszkodowania. Nawet najlepsza polisa OCP nie zadziała, jeżeli przewoźnik nie dostarczy ubezpieczycielowi odpowiednich dokumentów. Jedynie na podstawie zebranej dokumentacji zakład ubezpieczeń jest w stanie ustalić, jakie są rozmiary szkody, w jakich okolicznościach doszło do szkody lub czy w ogóle zachodzi odpowiedzialność przewoźnika za szkodę. Dlatego im szybciej prześlemy do ubezpieczyciela komplet dokumentów, tym szybciej uzyskamy odszkodowanie. Z poniższego artykułu dowiesz się kiedy i jakiego rodzaju dokumenty należy zebrać, aby uzyskać z polisy OCP odszkodowanie za skradziony lub uszkodzony ładunek.

Na wstępie zaznaczmy, że proces likwidacji szkody w ładunku składa się (w zależności od rodzaju szkody) z kilku etapów to na każdym z tych etapów na przewoźniku, jako profesjonaliście, ciąży obowiązek określonego działania. Wykonanie każdego z tych działań należy w celach dowodowych zakończyć sporządzeniem odpowiedniego dokumentu. Czasem wystarczy jedynie wpis o szkodzie do listu CMR, w innych przypadkach musimy podjąć kilka działań takich jak zebranie ładunku z jezdni, utylizację uszkodzonego ładunku, przepakowanie ładunku itd.

Zanim, więc przewoźnik zgłosi szkodę do swojego ubezpieczyciela zobowiązany jest wykonać szereg czynności związanych z udokumentowaniem zarówno rozmiarów szkody jak i okoliczności jej powstania. Są to bardzo ważne działania nie tylko z punktu widzenia ustalenia zakresu odpowiedzialności przewoźnika za szkodę, ale także chociażby dlatego, że można je wykonać tylko raz – na miejscu szkody. Dlatego przed omówieniem procedur, jakie stosują zakłady ubezpieczeń podczas likwidacji szkód w ładunku, musimy najpierw ustalić, jakiego rodzaju czynności ma podjąć przewoźnik na miejscu szkody i w jaki sposób je udokumentować.

Działania przewoźnika po wykryciu szkody

Niektóre rodzaje szkód kierowca jest w stanie wykryć zanim dojedzie na miejsce rozładunku. Np. kradzież towaru przez rozciętą plandekę. Przewoźnik w takich przypadkach powinien poinformować spedycję organizującą transport o szkodzie natychmiast po jej wykryciu. Takie działanie to nie tylko obowiązek przewoźnika, który musi w/g Konwencji CMR czekać na instrukcję gdzie dostarczyć uszkodzony ładunek. Powiadomienie spedycji o szkodzie pozawala także przygotować się odbiorcy na przyjęcie uszkodzonego ładunku np. zorganizowanie dodatkowych pracowników potrzebnych do rozładunku. Im lepiej przygotuje się odbiorca na przyjazd uszkodzonego ładunku, tym szybciej będzie wykonany protokół szkodowy i tym krócej będzie czekał kierowca na rozładunku.

Przewoźnik informując spedycję o szkodzie w ładunku powinien podać, chociaż w przybliżeniu, jakie są rozmiary szkody. Dobrym zwyczajem jest po zakończonej rozmowie telefonicznej wysłać do spedycji maila podsumowującego ustalenia telefoniczne. Spedytor, jako profesjonalista ma obowiązek wszczęcia procedury likwidacji szkody. Jednak z mojego długoletniego doświadczenia wynika, że spedytorzy ograniczają się w takich sytuacjach jedynie do zawiadomienia o szkodzie podmiot zlecający transport ładunku. Więc jeżeli zależy nam na przyśpieszeniu sprawy poprośmy spedytora o ustalenie podmiotu, który jest właścicielem ładunku. A także, jaką metodę likwidacji szkody w towarze preferuje właściciel ładunku. Np. czy szkoda zostanie najpierw zgłoszona z ubezpieczenia Cargo, czy też od razu roszczenia zostaną przesłane do przewoźnika. Szerzej na ten temat w dalszej części artykułu.

Jeżeli doszło do kradzieży ładunku podczas postoju, to koniecznie udokumentujmy fakt, w którym miejscu doszło do kradzieży. Chodzi o wykazanie zarówno przed ubezpieczycielem, że parking objęty był zakresem ochrony polisy OCP, jaki przed właścicielem ładunku, że miejsce podstoju spełniało podstawowe warunki bezpieczeństwa i nie można zarzucić przewoźnikowi rażącego niedbalstwa w wyborze parkingu – więcej na ten temat tutaj. Powinniśmy zatem powiadomić policję o kradzieży (co w zależności od wartości skradzionego ładunku, może być też wymagane przepisami prawa danego państwa). Notatka policji jest wystarczającym dowodem wskazującym na miejsce i okoliczności kradzieży. Może się zdarzyć, że policja przy drobnych kradzieżach odmawia interwencji na miejscu kradzieży. Wtedy sami musimy udokumentować fakt w jakich okolicznościach i gdzie doszło do kradzieży np. wykonując zdjęcia rozciętej plandeki na tle budynku, zgłaszając spedycji miejsce położenia środka transportowego i przesyłając wydruk z GPS-a z przebiegu trasy.

Działania kierowcy na miejscu szkody

Jak już wspomniałem, czynności podjęte przez kierowcę na miejscu szkody mają duże znaczenie dla całego przebiegu likwidacji szkody w ładunku. Kierowca, jako pracownik profesjonalisty w zakresie transportu ma obowiązek posiadania wiedzy, w zakresie jego obowiązków w razie wystąpienia szkody w ładunku. Dlatego nie możemy tłumaczyć się przed ubezpieczycielem, że nie posiadamy danego dokumentu, bo kierowca nie widział jak się zachować. To, w jaki sposób kierowca zabezpieczy dowody wskazujące na przyczynę szkody lub rozmiar szkody ma zasadniczy wpływ na dalszą interpretację stanu prawnego przewoźnika. Chodzi tutaj przede wszystkim o wpis do listu CMR zawierający informację, co i w jakiej ilości zostało uszkodzone oraz jaka jest przyczyna powstania tych uszkodzeń.

Na przykład: jeżeli kierowca wykona zdjęcia wskazujące na fakt, że ładunek nie był należycie zabezpieczony na naczepie przez nadawcę i umieści w liście CMR zapis o takiej przyczynie szkody, to zabezpieczy materiał dowodowy na podstawie którego ubezpieczyciel jest w stanie wykazać, że przewoźnik nie ponosi odpowiedzialności za uszkodzony ładunek. Natomiast, jeżeli nie odnotuje tego faktu i nie wykona zdjęć, to podważenie zarzutu, iż do szkody doszło z winy przewoźnika będzie bardzo trudne.

Odpowiednie wpisy, które często zabezpieczają interes przewoźnika nie muszą być dokonywane koniecznie w liście CMR. Kierowca może w CMR-ce umieścić wpis, że dane te zostaną podane w protokole szkodowym spisanym po kontroli stanu całego towaru i jego przeliczeniu. W szkodach gdzie doszło do uszkodzenia dużej ilości przedmiotów lub wymagana jest opinia eksperta nie jest możliwe natychmiastowe ustalenie zakresu uszkodzeń w ładunku. Dlatego ważne jest żeby zanim kierowca opuści miejsce rozładunku sporządził wspólnie z odbiorcą protokół określający, choć w przybliżeniu zakres szkody. Np. ilość uszkodzonych palet zamiast dokładnej ilości sztuk.

W przypadku, gdy przyczyną szkody w ładunku jest wypadek komunikacyjny, może pojawić się konieczność posprzątania jezdni z pozostałości rozsypanego ładunku lub koszt utylizacji ładunku. Jeżeli stan kierowcy na to pozwala należy wykonać zdjęcia pozwalające określić rozmiary szkody. Natomiast, kiedy kierowca został zabrany z miejsca wypadku do szpitala koniecznie skontaktujmy się z miejscową policją w celu ustalenia miejsca postoju środka transportu a także danych firm, które wykonywały usługi sprzątania rozsypanego na jezdni towaru i utylizacji uszkodzonego ładunku. Warto skontaktować się z tymi firmami zanim wystawią one kosztorysy do faktur za wykonane usługi. W zależności od przepisów Państwa, w jakim doszło do wypadku koszty posprzątania i utylizacji ładunku można uzyskać z polisy OC naszego pojazdu (ciągnika siodłowego) zamiast z polisy OCP. Ma to duże znaczenie w przypadku, gdy koszty te są wysokie, a my posiadamy niską sumę ubezpieczenia w polisie OCP na te koszty. Żeby nie ponosić kosztów utylizacji i sprzątania jezdni z własnej kieszeni można je wtedy zgłosić z obowiązkowego ubezpieczenia OC pojazdu.

Zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela z polisy OCP

Zaraz po wyjeździe kierowcy z miejsca rozładunku możemy zgłosić szkodę do naszego ubezpieczyciela. Dysponujemy już dokumentami, które pozwolą zarejestrować szkodę i podjąć przez likwidatora szkody czynności mające na celu ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Forma zgłoszenia szkody nie ma większego znaczenia. Telefoniczne zgłoszenie szkody na infolinii ma tę przewagę nad mailowym zgłoszeniem, że otrzymujemy od ręki numer szkody. W przypadku mailowego zgłoszenia szkody czeka się na jej rejestrację to nawet 3 dni. Zaraz po zgłoszeniu szkody należy przesłać do zakładu ubezpieczeń następujące dokumenty:

  • list CMR – zawiera nie tylko informacje, co do zakresu i przyczyny szkody, ale też dane odbiorcy, które z automatu uznaje się wstępnie za właściciela uszkodzonego ładunku.
  • zlecenie transportowe – zakład ubezpieczeń ustala na jego podstawie czy nasza firma wystąpiła w szkodzie, jako przewoźnik faktyczny czy umowny i jaki był zakres obowiązków przewoźnika np. czy naszym obowiązkiem był postój środków transportu na parkingach strzeżonych.
  • licencję transportową, prawo jazdy kierowcy, umowę o pracę kierowcy, dowody rejestracyjne pojazdów transportowych, zapisy tachografu, wydruk z GPS – na podstawie tych dokumentów ubezpieczyciel sprawdza, czy stan faktyczny, jaki zaistniał w szkodzie zgadza się z wymogami przyjęcia odpowiedzialności ubezpieczeniowej np. czy kierowca posiadał uprawnienia lub czy pojazdy były sprawne.
  • oświadczenie zawierające okoliczności powstania szkody – od tego dokumentu zależy jak potoczy się dalsza likwidacja szkody w ładunku. Gdy przewoźnik będąc profesjonalistą w zakresie transportu oświadcza, że przyczyną uszkodzenia ładunku była jedna z przesłanek wymienionych w art. 17 ust. 4 Konwencji CMR np. jego wadliwe opakowanie, to likwidator szkody odmówi wypłaty odszkodowania natychmiast po zgłoszeniu szkody, bez gromadzenia dodatkowej dokumentacji. Natomiast, jeżeli z okoliczności powstania szkody wynika wina przewoźnika, to likwidator szkody zobowiązany jest zebrać pełna dokumentację szkodową.
  • notatka policji – jeżeli jej nie posiadamy, to podajemy dane kontaktowe do jednostki policji, która interweniowała na miejscu szkody.
  • kontakt do spedytora – pozwoli to likwidatorowi szkód uzyskać dodatkowe dokumenty bez potrzeby wysyłania prośby do przewoźnika.

Problem wielości podmiotów w łańcuchu dostaw

Największym problemem dla likwidatora szkód z ubezpieczenia OCP jest ustalenie podmiotu poszkodowanego w szkodzie. To poszkodowanemu przysługuje odszkodowanie za uszkodzony ładunek. W większości przypadków będzie to właściciel ładunku. Jednak od dnia szkody do dnia wydania decyzji o wypłacie odszkodowania przez ubezpieczyciela podmiot poszkodowany może zmienić się nawet wielokrotnie. Przykładowo:

Właściciel ładunku zgłosił szkodę z ubezpieczenia Cargo i otrzymał odszkodowanie z tego właśnie ubezpieczenia. Ubezpieczyciel Cargo wystąpił z regresem do firmy spedycyjnej. Firma Spedycyjna na poczet otrzymanego roszczenia potrąciła z należnych przewoźnikowi frachtów kwotę odszkodowania. Przewoźnik umowny zwrócił się więc do swojego podwykonawcy, przewoźnika faktycznego o zgłoszenie szkody z jego ubezpieczenia OCP.

Powyższy przykład wcale nie jest wyjątkiem w transporcie. Wielość podmiotów w łańcuchu dostaw sprawia, że roszczenie o wypłatę odszkodowania za uszkodzony ładunek „spływa” na poszczególne podmioty w nim uczestniczące. Likwidator szkody wypłacając odszkodowanie musi mieć pewność, że przeleje środki podmiotowi poszkodowanemu. To, dlatego przeciętny okres likwidacji szkody w ładunku wynosi ponad 3 miesiące.

Dokumentacja pozwalająca określić podmiot poszkodowany

Jednym z pierwszych dokumentów, o jaki poprosi likwidator szkody jest faktura zakupu przewożonego ładunku tzw. faktura źródłowa. Faktura zakupu przewożonego ładunku wskazuje nie tylko, który podmiot był właścicielem ładunku na dzień szkody, ale też pozwala ustalić wartość towaru, a zatem zweryfikować wysokość roszczenia za szkodę. O ile list CMR pozwala ustalić odbiorcę ładunku, który w zdecydowanej większości przypadków okaże się właścicielem ładunku, o tyle faktura źródłowa jest w stanie ten fakt potwierdzić. Pamiętać należy jednak, że nie zawsze podmiot wskazany w liście CMR jako odbiorca jest podmiotem poszkodowanym w szkodzie.

Ponadto nawet, jeżeli posiadamy fakturę źródłową, to nadal musimy się upewnić, czy podmiot poszkodowany nie zmienił się od chwili powstania szkody. Właściciel ładunku mógł w tak zwanym międzyczasie uzyskać odszkodowanie za uszkodzony ładunek od innego ubezpieczyciela np. z polisy Cargo lub od innego podmiotu uczestniczącego w łańcuchu dostaw np. od producenta towaru czy spedycji. Dlatego wraz z fakturą źródłową żądamy dostarczenia oświadczenia zawierającego informację o braku zgłoszenia szkody w ładunku z ubezpieczenia Cargo oraz braku otrzymania odszkodowania z jakiegokolwiek innego źródła.

Uwaga: Brak w/w dokumentacji sprawia, że zakład ubezpieczeń odmówi wypłaty odszkodowania uzasadniając odmowę właśnie brakiem dokumentacji wskazującej podmiot poszkodowany w szkodzie. Zaznaczy też, że sam dowód przelewu kwoty odszkodowania dla podmiotu wskazanego w roszczeniu nie zawsze będzie dowodem wskazującym, że podmiot dokonujący przelewu stał się podmiotem poszkodowanym. Zobrazujmy to przykładem:

Przewoźnik zgłosił szkodę uszkodzenia ładunku podczas transportu. Z roszczeniem o odszkodowanie spedycja wystąpiła do przewoźnika. Spedycja potrąciła kwotę roszczenia z należnych przewoźnikowi frachtów. Przewoźnik poinformował o tym fakcie swojego ubezpieczyciela i wskazał własne konto do wypłaty odszkodowania. Likwidator szkody zażądał od spedycji dokumentów potwierdzających fakt, że w chwili potrącenia odszkodowania za uszkodzony ładunek z frachtów przewoźnika była podmiotem uprawionym/poszkodowanym. Spedycja przedstawiła jedynie dowód przelewu odszkodowania na konto podmiotu wskazanego w liście CMR jako odbiorcy ładunku. Likwidator szkody odmówił wypłaty odszkodowania wskazując na fakt, że spedycja dokonała przelewu odszkodowania na rzecz odbiorcy ładunku bez sprawdzenia, czy w chwili przelewu podmiot ten był podmiotem poszkodowanym. Spedycja przed przelewem odszkodowania powinna ustalić czy odbiorca ładunku zakupił uszkodzony ładunek (faktura źródłowa) i czy nie otrzymał odszkodowania z innego źródła (oświadczenie o braku odszkodowania) np. ubezpieczenia Cargo. Gdyby likwidator wypłacił odszkodowanie mimo braku tych dokumentów, to mogłoby się okazać, że musiałby wypłacić to samo odszkodowanie drugi raz, gdyż z roszczeniem zgłosiłby się „prawdziwy” podmiot poszkodowany np. ubezpieczyciel Cargo.

Dokumentacja pozwalająca określić zakres i wysokość szkody w ładunku

Równolegle do czynności polegających na ustaleniu podmiotu poszkodowanego w szkodzie powinny być prowadzone działania mające na celu określenie zakresu i wysokości szkody. Jak wspomniałem powyżej wpis do listu CMR powinien zawierać informację podającą przynajmniej w przybliżeniu rozmiar szkody. Jeżeli jest to możliwe kierowca powinien uczestniczyć w sporządzeniu protokołu szkodowego, który precyzyjnie wskazuje ilość uszkodzonego ładunku, zakres uszkodzeń i co bardzo ważne jego wagę – (patrz art. 23 par. 3 Konwencji CMR). Nadmieniłem wcześniej też, że faktura źródłowa jest konieczna do ustalenia wartości uszkodzonego ładunku.

Możemy spotkać się też z taką sytuacją, w której podmiot poszkodowany od razu poinformuje spedycję lub przewoźnika, że szkoda w ładunku będzie likwidowana przez ubezpieczyciela z polisy Cargo. Mimo że przewoźnik nie otrzyma roszczenia (w najbliższym czasie), powinien szkodę zgłosić do swojego ubezpieczyciela informując go jednocześnie, że dokumenty określające wartość szkody zostaną przesłane wraz z regresem ubezpieczyciela Cargo.

W przypadku gdy przewożony ładunek na skutek szkody musi zostać zutylizowany niezbędne będą dokumenty jak protokół z utylizacji wskazujący ilość zutylizowanego towaru oraz oświadczenie podmiotu poszkodowanego lub ekspertyza zawierająca informację o braku możliwości zagospodarowania uszkodzonego ładunku w inny sposób np. odsprzedaż spożywki jako pasza dla zwierząt. Jeżeli cześć uszkodzonego ładunku nadaje się do dalszego użytku albo do odsprzedaży, potrzebny będzie dokument wskazujący, po jakiej cenie nastąpiła odsprzedaż lub w jaki sposób został ustalony upust na wartość ze względu na uszkodzenia towaru.

Dodatkowo w zależności od zakresu ochrony ubezpieczeniowej, jaką oferuje nasza polisa OCP zakres szkody mogą wejść koszty: utylizacji ładunku, sprzątania jezdni z rozsypanego ładunku, wyciągania środków transportu z rowu itd. Należy pamiętać w tych przypadkach nie tylko o przesłaniu faktury za te usługi do ubezpieczyciela, ale także o specyfikacji poszczególnych prac wykonanych na miejscu szkody. Jeżeli faktura będzie zawierała zbyt ogólny opis wykonanych czynności likwidator odmówi zwrotu tych kosztów z polisy OCP wskazując, że koszty te powinny być zwrócone z obowiązkowej polisy OC ciągnika siodłowego.

Przewoźniku – nie czekaj na roszczenie!

Jak wynika z powyższego przewoźnik ma szereg obowiązków związanych z udokumentowaniem szkody w ładunku. Niestety większość firm transportowych kończy swoje działania na wpisie o szkodzie do listu CMR i biernie czeka aż wpłyną roszczenia. Taka postawa często kończy się potrąceniem przez spedycję kwoty odszkodowania z frachtów należnych przewoźnikowi bez odpowiedniego udokumentowania roszczenia. Brak dokumentów zamyka przewoźnikowi drogę do uzyskania odszkodowania z polisy OCP. Oczywiście istnieje możliwość uzupełnienia dokumentacji, tylko zastanówmy się – czy właściciel uszkodzonego ładunku będzie chciał poświęcić czas żeby przygotować dokumentację szkodową potrzebną przewoźnikowi, jeżeli otrzymał już odszkodowanie od spedycji? Albo czy spedycja będzie zainteresowana gromadzeniem dokumentacji, kiedy może bez większego wysiłku potrącić kwotę odszkodowania z frachtów należnych przewoźnikowi?

Jeżeli firma transportowa sama nie zadba o przygotowanie odpowiedniej dokumentacji szkodowej, to zamiast pokryć szkodę w ładunku z ubezpieczenia będzie musiała wypłacić odszkodowanie z własnej kieszeni. Ważne jest zatem żeby odpowiednio wcześniej przeszkolić kierowców jak mają zachować się na miejscu szkody. Koniecznie też ustalmy z kierowcą na podstawie okoliczności powstania szkody treść wpisu do listu CMR. To z kolei ma duże znaczenie przy ustalaniu odpowiedzialności przewoźnika za szkodę. Z tych właśnie powodów wprowadziliśmy u naszych klientów procedurę, która zabrania kierowcy opuszczenia miejsca rozładunku do momentu zabezpieczenia przez nas całej dokumentacji szkodowej. To jak szybko zostanie wypłacone odszkodowanie za uszkodzony ładunek nie zależy od tego jak szybko zgłosimy szkodę do zakładu ubezpieczeń, ale od tego jak szybko dostarczymy likwidatorowi szkody pełną dokumentację szkodową. Niektóre działania przewoźnik może wykonać tylko raz – na miejscu szkody. Dlatego kierowca musi otrzymać instrukcję i wiedzieć jak ma się zachować oraz jakie dokumenty przygotować żeby zabezpieczyć sytuację prawną swojego pracodawcy przed przyszłymi roszczeniami.

Piotr Kęsicki
prawnik specjalista z zakresu prawa transportowego, broker ubezpieczeniowy, wieloletni pracownik PZU odpowiedzialny za likwidację szkód transportowych